SANICOLE SUNSET AIRSHOW 2016

SANICOLE SUNSET AIRSHOW 2016

9 września 2016 roku na lotnisku pod miejscowością Leopoldsburg już po raz szósty zorganizowano Sanicole Sunset Airshow. Na wieczornych pokazach reprezentacja naszego Stowarzyszenia pojawiła się po raz drugi, zachęcona ubiegłorocznym pełnym emocji show. Przypomnijmy: pokazy te jako jedne z niewielu na świecie odbywają się późnym popołudniem i trwają do momentu, gdy słońce chowa się za linię horyzontu, a niebo powoli zaczyna zmieniać swój kolor w odcienie granatu.

Pod bramy lotniska dotarliśmy w momencie, gdy słońce powoli zaczęło się obniżać ku horyzontowi. Wystarczyło zadrzeć głowę ku niebu, aby lotnicze emocje sięgnęły zenitu. Nad lotniskiem, na znacznej wysokości, zaczęła krążyć już pierwsza z najjaśniejszych gwiazd tego airshow – Rockwell B-1B Lancer, który miał być zaprezentowany w pokazie dynamicznym. Maszyna weszła w pokaz o godzinie 18:00, zajmując przestrzeń nad aeroklubem Sanicole tuż po podniebnych ewolucjach wykonywanych przez znaną nam już z poprzedniej edycji maszynę Stolp Starduster. Lancer wykonał dwa przeloty nad lotniskiem, prezentując publiczności swą niesamowitą sylwetkę i aż cztery, rozgrzane do czerwoności „marchewy”.

W następnej kolejności na belgijskim niebie pojawiły się takie statki powietrzne, jak Extra 300 czy szwajcarski Aerospatiale Cougar. Razem ze śmigłowcem wszedł w pokaz zespół czerwonych Pilatusów PC-7, który wywarł na nas szczególne wrażenie, prezentując wręcz ekstremalną precyzję pilotażu. Czerwone maszyny co jakiś czas przecinały widoczny na nieboskłonie księżyc. Następnie całe niebo zasnute zostało gęstym dymem, wydobywającym się z dwóch pomarańczowych maszyn zespołu Breitling Wingwalkers. Był to kolejny zapierający dech w piersiach pokaz, podczas którego dwie urocze panie zuchwale kroczyły po skrzydłach klasycznych Boeingów Stearman.

Pomarańczowym światłem zachodzącego słońca został oświetlony także SAAB JAS Gripen, jak również niesamowite duety Corsair i Lightning oraz Spitfire i F-16. Te dwie ostatnie maszyny wykonały najpierw wspólny przelot, a następnie tak zwany „belg” odłączył się od pary i przeszedł w swój dynamiczny, obfitujący w pióropusze flar pokaz. Były one już dość dobrze widoczne, z racji na chowające się za linią horyzontu słońce. Nadszedł wówczas długo wyczekiwany moment pokazów – podniebne ewolucje wykonywane po zachodzie przez szalony O’Brien’s Flying Circus i majestatyczny duet AeroSPARX. Kolorowy pokaz Swift S-1, będący ostatnim tego dnia przelotem, zakończony został efektownym pokazem fajerwerków.

Szósta edycja Sunset Airshow okazała się być znacznie uboższa niż poprzednia. Stało się tak za sprawą dużej czerwcowej imprezy, Belgian Air Force Days, która w znacznej części przejęła program Sanicole. Tegoroczna edycja, choć znacznie okrojona, okazała się być równie emocjonująca co poprzednie. Organizatorzy z racji wspomnianej wcześniej czerwcowej imprezy zrezygnowali z organizacji sobotniego spotterday w bazie Kleine Brogel. Niedzielne pokazy odbyły się jak co roku, jednak zdecydowaliśmy się odwiedzić w zamian lotnisko w Amsterdamie, z którego fotorelacja już wkrótce.

Serdecznie zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z Sanicole Sunset Airshow 2016, a tymczasem z niecierpliwością wyczekujemy już przyszłorocznej, jubileuszowej, 40 edycji Sanicole International Airshow.

Tekst: Jakub Nanowski