ANTONOV AN-225 MRIYA W OSTRAVIE

ANTONOV AN-225 MRIYA W OSTRAVIE

Wiadomość o pojawieniu się w powietrzu największego samolotu świata za każdym razem elektryzuje wszystkich miłośników lotnictwa. Mowa oczywiście o Antonovie An-225 Mriya, którego loty śledzą tysiące spotterów z Europy i innych kontynentów. Uchwycenie tej maszyny w kadrze jest “mriyą”, czyli marzeniem chyba każdego z nas. Moment, w którym patrzy się na tę bestię przez wizjer często nadchodzi po wieloletnich oczekiwaniach.

Wydarzenie tak wyczekiwane przez członków naszego Stowarzyszenia nadeszło wraz z rozpoczęciem lutego 2015 roku. Pod koniec stycznia pojawiły się pogłoski, że ta jedyna w swoim rodzaju maszyna ma złożyć kilka wizyt w czeskiej Ostravie, na lotnisku znanym przez nas wręcz od podszewki, dzięki corocznie organizowanych tam pokazom NATO Days.

Po raz pierwszy Antonov pojawił się w Ostravie 26 stycznia 2015 r. Samolot krótko po godzinie 13 przyziemił na pasie startowym lotniska LKMT. Po ustawieniu go na specjalnie przygotowanej do tej wizyty płycie Cargo nastąpił załadunek cennego towaru, po który przyleciał – czterech czołgów T-72, każdego o masie około 40 ton. Po nocnym postoju, w godzinach porannych 27 stycznia samolot odleciał w kierunku pierwszego celu, jakim była Nigeria, z międzylądowaniem technicznym w Tunisie. Mriya do Ostravy wróciła wieczorem 28 stycznia, by po ponownym załadunku odlecieć do Nigerii dwa dni później.

Po raz trzeci pojawiła się na czeskim niebie 31 stycznia w godzinach wieczornych, w czasie, kiedy przygotowania do wyjazdu naszych fotografów trwały pełną parą. Z Gdańska wyruszyliśmy 1 lutego w godzinach porannych, by pod terminalem Cargo zjawić się o zachodzie słońca. Gdy ją ujrzeliśmy po raz pierwszy w życiu, Mriya “po wieczornej kolacji” miała już w swoim brzuchu niemal 250 ton ładunku, w tym siedem wyrzutni rakietowych RM-70 i jeden wóz bojowy BMP-1. Maszyna “pozowała” dla zgromadzonych spotterów przez cały wieczór, dając się fotografować z kilku różnych miejsc. Następnego poranka przygotowano kolosa do lotu, po czym majestatycznie wykołował przed naszymi obiektywami na pas startowy. Po 3,5 kilometrowej przejażdżce po pasie Mriya obróciła się w kierunku 220 i wystartowała wzniecając tumany śniegu, przeszywając powietrze niesamowitym rykiem silników.

Antonov An-225 Mriya to maszyna wyjątkowa z wielu powodów.  Jest to sześciosilnikowy samolot transportowy produkcji radzieckiej, największy obecnie używany i najcięższy w historii samolot. Zbudowano tylko jeden egzemplarz, budowy drugiego nigdy nie dokończono. Maszyna powstała w ramach Radzieckiego Programu Kosmicznego, w oparciu o samolot An-124 Ruslan. Zaprojektowano ją w celu przenoszenia wahadłowca Buran oraz części rakiety Energia. Program Kosmiczny zaniechano, a samolot wykorzystywać zaczęto w celach czysto transportowych. UR-82060, który swój pierwszy lot odbył 21 grudnia 1988 r., 22 marca 1989 r. podczas trzygodzinnego lotu ustanowił aż 106 rekordów świata! Samolot posiada rozpiętość skrzydeł równą 88,4 m, największą na świecie długość 84 m, waży aż 200 ton i dodatkowo może zabrać ładunek o maksymalnej masie 250 ton. Ładownia ma aż 43 m długości, 6,4 m szerokości i jest wysoka na 4,4 m. Maksymalny zasięg samolotu to 14 500 km, zaś z pełnym ładunkiem zmniejsza się o 10 000 km.

Już samo obcowanie z tak wyjątkową maszyną było niezapomnianym przeżyciem, nie mówiąc już o uchwyceniu jej w kadrze. Wydarzenie to z pewnością pozostanie na długo w naszej pamięci, zaś efekty “bliskiego spotkania z bestią” oglądać można w załączonej galerii zdjęć.

Tekst: Jakub Nanowski